poniedziałek, września 10, 2018

Caffe przy Ulicy (Łódź)

Caffe przy ulicy znają chyba wszyscy łodzianie. Kto nigdy nie słyszał o tym miejscu z pewnością musi mieszkać zabunkrowany gdzieś głęboko pod ziemią. I choć nie jest to punkt zlokalizowany w okolicach Pietryny, to przyciąga tłumy. Sami przyznajcie - ile razy jechaliście specjalnie na Bałuty czy Retkinię, żeby zjeść jedno z lepszych śniadań w Łodzi?



Pierwszy raz usłyszałam o Caffe przy ulicy tuż po ich otwarciu na Bałutach. Mieszkałam wtedy w okolicy i od razu spodobał mi się pomysł kawiarni po sąsiedzku. I to kawiarni, która nie tylko "jest", ale też dobrze karmi. Czegoś takiego brakowało w mieście, a Caffe idealnie wpasowało się w tę niszę. Co widać, jakże by inaczej, po tym jak marka się rozrasta. Cztery lokale w ciągu czterech lat to już nie przelewki. To strzał w dziesiątkę!

CO W MENU?
Menu jest stałe i składa się z kilkunastu pozycji: śniadania, sałatki, kanapki, słodkości. A to wszystko w naprawdę przystępnych cenach. Za śniadanie zapłacicie od 9 zł do 12 zł za porcję. W podobnych cenach są tosty (9 zł/szt.) i panini (12 zł/szt.). Najwięcej jednak kosztują kanapki z ciabatty lub 1/2 bagietki Montag. Najtańsza opcja to kanapka z pastą jajeczną (9 zł), najdroższa - kanapka Teksas, czyli rostbef, sałata, ogórek konserwowy i sos chrzanowo-majonezowy (17 zł/19 zł). Bardzo podoba mi się też opcja tańszego napoju do śniadania - mała kawa czarna lub biała lub kakao to tylko 2 złote!

Pojawia się też bardzo dużo słodkich wypieków. Coś dobrego znajdą tu nie tylko prawdziwe łakomczuchy. W witrynie pojawiają się często ciasta wegańskie czy bezglutenowe. Właściciele nie zapominają też o tych, którzy na co dzień stronią od białego cukru i wybierają jego zamienniki. Tak, takie słodkości też tu serwują. :)

na górze: śniadanie Smarowidła
na dole: śniadanie Berlin

JAK WRAŻENIA?
Do tej pory udało nam się spróbować kilku opcji śniadaniowych. Z czystym sumieniem mogę polecić śniadanie Retkińskie (12 zł), czyli 2 jajka sadzone z łososiem, tapas z twarożkiem oraz koszykiem pieczywa oraz Smarowidła (12 zł), w którego skład wchodzą: pasta jajeczna, pasta z tuńczyka, twarożek, również podawane ze świeżym pieczywem. Do obu śniadań w zestawie jest prosta, ale przepyszna sałatka z pomidorkami koktajlowymi, rozponką, ziarnami słonecznika i świetnym sosem musztardowo-miodowym. Jestem jej wielką fanką. Tak samo jak pasty jajecznej i hummusu.

Próbowaliśmy również śniadania Berlin (12 zł), oraz specjalnego śniadania tygodnia, o które możecie zapytać obsługę (12 zł) - oba bardzo smaczne. Naprawdę, nie mam się do czego przyczepić. Jedynie ilość jedzenia na talerzu na pierwszy rzut oka wydaje się niewielka (porównując je np. z Breadnią). Jednak nigdy nie wyszłam stamtąd głodna.

Następnym razem przymierzam się do zamówienia buddha bowl - ktoś próbował? Polecacie? Napisz w komentarzu pod postem, albo odezwij się na Instagramie czy Facebooku.

po lewej: śniadanie tygodnia z łososiem i hummusem
po prawej, na górze: śniadanie Retkińskie

 
PODSUMOWUJĄC
Na pytanie czy Caffe przy ulicy to jeszcze osiedlowa knajpka czy już popularna sieciówka nie umiem odpowiedzieć jednoznacznie. Na pewno jest spójnym organizmem, który świetnie odnalazł się na łódzkim rynku gastronomicznym. Wiem jedno - zajmuje miejsce w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o śniadania w mieście. Stosunek ceny do jakości jest dobry, choć zawsze mam wrażenie, że porcje są malutkie. W ostatnim czasie dwukrotnie jadłam w Caffe i ani razu nie przekroczyłam 30 zł za jedzenie dla dwóch osób (z kawą!). 

Jeśli nie mieliśmy jeszcze okazji zjeść w którejś z czterech Caffe przy ulicy to możecie to zrobić codziennie od 8:00 do 20:00 (w niedziele od 10:00) w czterech punktach.

 
OCENA: 4,5/5 
Cena dań: 9 zł - 19 zł



Caffe przy Ulicy - Bałuty


Caffe przy Ulicy - Retkinia


Caffe przy Ulicy - Chojny


Caffe przy Ulicy - Teofilów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz