sobota, maja 19, 2018

Poza Łodzią: Co warto zjeść w Krakowie? [relacja, część 2]

Tak jak obiecywałam, w końcu jest i ona! Druga część relacji z mojego wyjazdu do Krakowa (pierwszą możecie przeczytać tutaj). Przed wami kolejne miejsca, które warto zaliczyć na gastronomicznej mapie Krakowa - nie tylko te typowo "obiadowe". Rozsiądźcie się wygodnie i zapraszam do lektury.



PIZZERIA 00

Podczas tej kulinarnej przygody pizzy nie było w planie. Niestety, nie wypaliło nam jedzenie w innym miejscu, musieliśmy więc reagować szybko. A że ja pizzę mogłabym jeść na śniadanie, obiad i kolację, to nie miałam żadnego problemu z tym wyborem.

Dawno nie jadłam prawdziwej, neapolitańskiej pizzy. Dobrze wypieczone brzegi i odpowiedni składniki to jest to, co moje podniebienie lubi najbardziej. Zdecydowałam się więc na margheritę i to był naprawdę dobry wybór. Nie mam się do czego przyczepić, ale też nie moge powiedzieć, że była to najlepsza pizza, jaką do tej pory miałam okazję spróbować. Żałuję, że w Łodzi takich miejsc jak to jest jak na lekarstwo.

Wybaczcie, że nie podam wam cen, ale ich nie zapisałam. Ale wahały się w okolicach 20-30 złotych za placka.

ul. Kalwaryjska 32 (Podgórze)


KARAKTER

Karakter to restauracja z charakterem. Wnętrze jest bardzo estetyczne, ale nie nudne. I to samo można powiedzieć o jedzeniu, które tu serwują. Jeśli nie boicie się odkrywać nowych smaków i połączeń to będziecie zachwyceni. Za zupę zapłacicie tu 17 zł - 19 zł (mała) lub 25 zł - 29 zł (duża), a za danie główne od 29 zł do 45 zł. Jednak muszę podkreślić, że jest to restauracja, w której warto zjeść. Niezależnie od ceny.

Nie wszyscy z nas byli na tyle głodni, żeby zamówić danie główne, nie mówiąc już o pełnym zestawie z przystawką. O zupie-krem z wędzonej słoniny, palonych ziemniaków i białego wina (19 zł) rozmawialiśmy jeszcze zanim byliśmy zdecydowani, że na pewno odwiedzimy Karakter. Zupa jest mocno treściwa i sycąca, czuć w niej mocną wędzoną nutę. Niektórym kojarzyło się to z palonością kiełbasy z grilla. Niestety był jeden, ogromny minus tego dania - tost z waniliowym aioli i ozorkiem cielęcym. I nie chodzi tu o dodatki, które były bardzo dobre, a o... czerstwe pieczywo. :( To samo było z burgerem, którego wnętrze było świetne (burger wołowy, krem z topinamburu, pieczony boczek, słonina, cebula, sos pomidorowy z tymiankiem i chilli, cheddar i do tego frytki - 31 zł), a pieczywo bardzo złe. Restauracja tego pokroju nie powinna sobie pozwolić na podawanie klientom nieświeżego pieczywa.

Ja zamówiłam policzki wieprzowe duszone w białym winie, podane z puree kokosowym i pieczonymi burakami (31 zł). Mięso było tak miękkie, że aż rozpływało się w ustach. Ale to jednak puree zrobiło na mnie największe wrażenie. Połączenie ziemniaków z kokosem zwaliło mnie z nóg i było totalnie pozytywnym zaskoczeniem. Prze-pysz-ne! Niestety, jak dla mnie na wierzchu było trochę za dużo jarmużu, ale ja po prostu nie jestem jego fanką.

Jeśli chodzi o deser, czyli lody szczawiowe z przypalonym koglem moglem i likierem anyżowym (15 zł) to zupełnie nie moja bajka. Smaki zbalansowane były naprawdę świetnie, jednak nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam za szczawiem. :) Warto jeszcze wspomnieć o lemoniadach, które są przepyszne. Próbowaliśmy kokosowo-limonkową z miętą i arbuzowo-miętową. Jedna to koszt 12 zł.

ul. Brzozowa 17 (Kazimierz)

zupa z wędzonej słoniny | burger wołowy
policzki wieprzowe duszone w białym winie | lody szczawiowe

VIVA LA PINTA

To miejsce dla miłośników piwa rzemieślniczego znajduje się w ścisłym centrum Krakowa, niedaleko Rynku. Możecie tu wypić naprawdę wiele ciekawych kraftów z Pinty (jednego z polskich browarów). Ceny za szklankę wahają się od 10 do 15 złotych.

Do piwa oczywiście są przekąski. Możecie zamówić frytki, domowej roboty chipsy, czy krążki cebulowe, na które my się zdecydowaliśmy. Cena takiej przekąski to 10 zł i muszę przyznać, że byly całkiem niezłe.

Jeśli jesteście bardziej glodni to też znajdziecie coś dla siebie. Serwują tu również panini (14 zł), czy burgery (21 zł - 28 zł).


ul. Floriańska 13


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz